niedziela, 8 września 2013

Rozdział 17

 Całowaliśmy się tak kiedy do pokoju ktoś wbiegł, odsunęłam się kawałek od loczka i się odwróciłam w pokoju stał Louis. 
- nie przeszkadzajcie sobie ja chcę się tu tylko ukryć - powiedział a ja zdziwiona spojrzałam na loczka, ten chciał kontynuować to co zaczął ale ja mu przeszkodziłam 
- chyba nie masz zamiaru robić tego przy nim, prawda - ten pokiwał przecząco głową 
- wypad !- powiedział podniesionym tonem 
- ale Harry..
- nie widzę cię tu !- krzyknął, a chłopak wystraszony wyszedł z pokoju 
- no teraz możemy dokończyć - uśmiechnął się i zaczął mnie całować ale ja znów się od niego odsunęłam 
- wieczorem- szepnęłam i zeszłam z chłopaka 
- tak - powiedział pod nosem, na co ja się cicho zaśmiałam 
- pojechała bym sobie do kina, albo.. 
- na wakacje ? 
- tak to też może być, ale gdzie - chłopak podszedł do mnie i objął mnie w pasie 
- Hawaje ? - zapytał muskając moja szyje wargami 
- świetnie, a teraz idź się ubrać 

                                                     ***
Strój Em: <klik>

Siedzieliśmy wszyscy w ogrodzie, ja z dziewczynami (El, Pez i Dan) i opalałyśmy się, a chłopaki kąpali się w basenie.
- macie jakieś plany na wakacje ? - zapytałam 
- nie, a ty z Harry'm się gdzieś wybierasz - zapytała El
- tak na Hawaje - odpowiedziałam dumna 
- na Hawaje zazdroszczę, też bym chciała jechać, ale Liam nie chcę - żaliła się Dan 
- to pojedzcie z nami - zaproponowałam i spojrzałam na dziewczynę
- serio, Liam kochanie pozwól tutaj - brunetka zawołała swojego chłopaka i po chwili  siedział obok niej 
- tak skarbie 
- tak sobie myślałam, może pojedziemy na Hawaje odpocząć - dziewczyna zaczęła jeździć rękoma po jego mokrym torsie 
- a co źle ci tutaj - zapytał a mina dziewczyny zbladła 
- no proszę - nie poddawała się 
- no Liam, polecimy wszyscy razem - powiedziałam 
- gdzie - dołączyła reszta chłopaków
- na Hawaje, my z Harry'm lecimy prawda i fajnie było by gdybyście pojechali z nami prawda skarbie - spojrzałam na loczka a temu z twarzy uśmiech zszedł 
- ja myślałem bardziej o wyjedzie, że my sami - szepnął 
- oj Harry wyluzuj, przed nami jeszcze dużo takich wyjazdów 
- no okej - cmoknęłam jego usta i powróciłam do rozmowy
- no to jak jedziecie - zapytałam 
- no jasne - krzyknęli wszyscy 

                                                   ***
Nastał wieczór, razem z dziewczynami nocowałyśmy u chłopaków. Chłopakom zachciało się grilla więc go zrobiliśmy, ja z dziewczynami przygotowałyśmy jedzenie a chłopaki mieli za zadanie ustawić stoły i rozpalić grilla. 
Kiedy wszystko było już gotowe, Hazza zaczął kłaść mięso na ruszt, a reszta zajęła miejsca przy stole. Nie minęło parę minut, a Niall zaczął marudzić
- Harry dalej głodny jestem 
- to zjedz sałatkę 
- sałatką się nie najem 
- trudno

                                                     ***

- i jak smakuje wam - zapytał Hazz, siadając do stołu i krojąc kawałek mięsa, które znajdowało się na jego talerzu, później biorąc je do ust 
- mmm tego było mi trzeba - rozkoszował się blondasek 
- tak jest znakomite, kto cię nauczył tak gotować - spojrzałam na loczka 
- mama - uśmiechnął się i wziął do ust następny kawałek 
- muszę jej podziękować - powiedziałam, na co loczek się zaśmiał..... 


                                               

poniedziałek, 15 lipca 2013

Rozdział 16

                                        **Jessica**

Postanowiłam że poudaję trochę że jestem na Hazze zła, położyłam się na kocu jak nigdy nic, posmarowałam nogi, ręce, brzuch kremem, ale miałam problem z plecami, pomyślałam że zrobię mu jeszcze bardziej na złość 
J: Niall, mogę cie o co prosić ? - zapytałam chłopaka, a katem oka widziałam jak Hazz patrzy na mnie i  jest ciekawy o co chcę po prosić blondyna 
N: jasne, mów ? - spojrzał na mnie 
J: posmarujesz mi plecy ? - zapytałam a wszyscy zdziwieni się na mnie spojrzeli (1D i dziewczyny), a Styles'owi oczy omal nie wypadły z orbit 
N: a Harry nie może tego zrobić ? 
H: no właśnie kotku nie mogę - podniósł brwi do góry 
J: dobra już nie ważne, sama się posmaruje- powiedziałam i próbowałam posmarować sobie plecy
P: ej co jest, o co chodzi ? - zapytała Perrie
J: o nic po prostu pytałam Nialla czy posmaruje mi plecy, to chyba nic złego prawda ? - spojrzałam na dziewczynę 
P: no wiem, ale chyba możesz po prosić o to swojego chłopaka, czyli Harr'ego, zapomniałaś o nim ?
J: dobra ja poczekam przy samochodach, na razie -schowałam krem do torby, wzięłam ręcznik i poszłam na parking, za poszukiwaniem naszego auta.

                                             **Harry**

Dziwiło mnie Jess zachowanie, myślałem że już zapomniała, a jednak jest jeszcze zła, ale nie przejmowałem się tym bo wiedziałem że robi mi to na złość. 
P: Harry o co jej chodzi ? - spytała blondynka 
H: nie widzisz że ona robi to żebym był zazdrosny ? - zsunąłem okulary z nosa - nie przejmujcie się nią przejdzie jej do wieczora - zaśmiałem się 
Lo: czaję, czaję - poruszał brwiami Lou, a wszyscy zaczęli się śmiać
D: tylko nie za głośno mi tam dzieciaczki  - zaśmiała sie Dan 
H: spokojnie, ale nawet nie wiem czy jest taka potrzeba, żeby to mówić - spoważniałem 
Lo: dlaczego ? 
H: hmm.. no wiesz nici z seksu- zaśmiałem się 
Z: niby to czemu, chory jesteś ? - zapytał troskliwym głosem, ale przy tym  również się śmiejąc 
H: no wiesz te babskie sprawy, pewnie dlatego ma taki humorek - pokazałem rządek białych zębów 
P: Harry wiesz ty co ! 
E: byś się wstydził !
H: co ?- udałem że nie wiem o co chodzi 
D: no jak tak możesz mówić o swojej dziewczynie - pokiwała przecząco głową Dan 


                                                ***

D: no chodźcie, bo Jess na nas czeka 
H: no przecież idziemy, co ty w ciąży że taka marudna - zaśmiałem się, a Liam posłał mi złowrogie spojrzenie. Po chwili byliśmy już na parkingu, Jess siedziała obok samochodu naburmuszona, ale nie zwracałem na to najmniejszej uwagi. Wsiedliśmy do auta i wróciliśmy do domu. Od razu poszedłem pod prysznic, aby się odprężyć. Ubrałem się i wyszedłem z łazienki, Jess siedziała na łóżku i za pewne czekała aż zwolnię łazienkę. Dziewczyna nawet nie  patrzała na mnie, trochę mnie to rozbawiło.
Zszedłem na dół i zrobiłem coś do jedzenia, później wziąłem talerz z kanapkami i poszedłem do salonu.  Kiedy wszedłem do salonu, na kanapie siedział Liam, Louis i Dan. Ja usiadłem w fotelu, a talerz z kanapkami postawiłem na stoliku, przed sobą, wziąłem jedną kanapkę do ręki i zacząłem ją konsumować. 
D: i jak z Jess, gadałeś z nią ?- zapytała a ja spojrzałem na nią 
H: nie, nadal się buczy 
Li: stary, to twoja dziewczyna weź z nią pogadaj 
H: po co, założę się że sama się odezwie i to jeszcze dzisiaj - powiedziałem, a do salonu weszła.. Jess, usiadła na przeciw mnie, wcale na mnie nie spoglądając
D: i jak tam - zwróciła się do blondynki 
J: a okej, dzięki - pokazała rządek białych zębów 
D: Harry a u ciebie ? - teraz zwróciła się do mnie
H: wspaniale, a u ciebie Peazer ? - uśmiechnąłem się sztucznie 
Li: ej stary, matka cię nie wychowała - skarcił mnie Payne
D: Liam spokojnie to tylko żarty - uspokoiła go Dan Li: widzisz mnie one nie bawią -  mówił wysokim tonem - chodź - wstał i czekał aż dziewczyna również to zrobi, po chwili rozmyślania zrobiła to i razem poszli na piętro. Spojrzałem na Jess, której wzrok nie był skierowany w moja stronę tylko w wielki telewizor. Siedzieliśmy w ciszy tak przez kilka chwil kiedy do salonu wszedł Louis, Niall i Lisa. 
N: no w końcu ktoś pomyślał o kanapkach- chłopak uśmiechnął się i wziął z talerza jedną z kanapek 
L: Niall to Harr'ego, nawet się nie spytałeś czy możesz- skarciła go Lisa 
H: nie spoko niech je, ja już się najadłem  - westchnąłem 
Lo: a wy już pogodzeni, bo razem tu sobie siedzicie - do rozmowy przyłączył się Louis 
J: zasiedziałam się chyba pójdę się położyć - Jess wstała z fotela i ruszyła na piętro 
H: stary ! - spojrzałem na niego 
Lo: co nie można się nawet zapytać - wzruszył ramionami 

                                         **Jess**

Od razu gdy weszłam do pokoju chwyciłam piżamę i poszłam do łazienki, wzięłam prysznic i wróciłam do pokoju.  Wzięłam laptopa i usiadłam na łóżku. Zalogowałam się na twitterze i zaczęłam sprawdzać twetty od znajomych.  
Popisałam jeszcze ze znajomymi i wyłączyłam laptopa, odłożyłam go z powrotem na szafkę, położyłam się na łóżku i próbowałam usnąć, ale mi się to nie udawało. 


                                             ***

Nadal nie mogłam usnąć, wzięłam telefon z szafki aby sprawdzić która godzina była 23:45. Co?! już - pomyślałam. Odłożyłam telefon kiedy do pokoju ktoś wszedł, wiedziałam że to Harry, no bo kto inny. Wszedł nie zapalając światła, słyszałam jak ściąga z siebie ubrania, rzuca na podłogę i po chwili kładzie się obok mnie. 


                                              ***

Obudził mnie czyjś dotyk, szybko otworzyłam i zobaczyła  że leżę wtulona w Harr'ego, próbowałam się od niego odsunąć tak aby go nie obudzić, ale na marne, chłopak otworzył oczy i się uśmiechnął.
J: przepraszam ja.... - odskoczyłam od niego 
H: Jess dajmy sobie z tym spokój, my nie możemy tak żyć, my nie umiemy bez siebie żyć - poprawił się i złapał moją rękę, a  ja spojrzałam mu w oczy 
J: masz rację - opuściłam głowę na dół 
H: Jess,....... kocham cię - przyciągnął mnie do siebie mocno i pocałował, ja zwinnym ruchem usiadłam na nim i zaczęłam odwzajemniać pocałunek...

---------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam że tak długo, ale byłam w górach i tak jakoś wyszło. 
Była bym również wdzięczna za komentarze, motywujące do dalszego pisania. Nie zapominajcie również że można pisać je z anonima.  :))



niedziela, 30 czerwca 2013

Rozdział 15

...zobaczyłam sylwetkę Nialla. 
J: Niall co ty tu.. - nie dokończyłam bo chłopak mi przerwał
N: moglibyście być trochę ciszej, nie jesteście sami w tym domu, tutaj ludzie próbują spać - zaczął się drzeć 
J: sorki, ale wiesz jaki Harry potrafi być no nie- chłopak chciał coś powiedzieć, ale Harry który wyszedł z łazienki mu przeszkodził  
H: co ja ?- wyszedł z łazienki  Harry, wycierając włosy ręcznikiem, po chwili odłożył go na fotel i podszedł do łóżka i usiadł na nim - skarbie nie masz jeszcze ochoty na małe co nieco ?- zapytał i musnął moje usta 
N: nie, nie ma ! -wtrącił Niall
H: JEZU! co on tutaj robi - nagle Styles odskoczył ode mnie i spojrzał na blondyna 
N: jesteście za głośno !- prawie wrzasnął 
H: to nie moja wina że jestem bogiem seksu - zaśmiał się Harry    
N: fajnie, cieszę się, ale może róbcie to sobie jak nas nie ma w domu, albo najlepiej wtedy kiedy nikt nie śpi - awanturował się Niall 
Li: co to za hałasy - na pleców Nialla wyłonił się Liam 
N: nie gadaj że nie słyszałeś ? - chłopak miał wymalowane zdziwienie na twarzy - oni robią taki hałas że spać się nie da
H: Horan, a ty nigdy nie uprawiałeś  seksu z dziewczyną że tak się awanturujesz - wtrącił lokowaty 
N: jasne że uprawiałem, ale moglibyście być trochę ciszej tu ludzie chcą spać  - powiedział już znacznie ciszej 
H: okej następnym razem będziemy pamiętać, jeszcze coś - zapytał Harry 
N: nie !- wrzasnął i wyszedł, a za nim Liam 
H: jejku ci to też awantury robią o byle co 
J: prawdę mówiąc też bym się wkurzyła - powiedziałam na co chłopak momentalnie na mnie spojrzał - no tak i się tak nie patrz tylko chodź spać - powiedziałam i położyłam się wygodnie a Harry zaraz zrobił to samo. Po kilkunastu minut zasnęliśmy oboje wtuleni w siebie. 


                                          **Niall**

Spałem sobie kiedy nagle usłyszałem krzyk Jess, bardzo dobrze  wiedziałem co tam robią, miałem nadzieję że za chwilę przestaną el bez skutku, nie czekałem dużej i poszedłem tam, kiedy dochodziłem do drzwi krzyki ucichły, a ja wszedłem do pokoju,zauważyłem tam tylko zawinięta w kołdrę Jess, zdziwiło mnie to że Harr'ego tam nie ma. Zrobiłem i małą awanturę  i wróciłem z powrotem do pokoju i położyłem się spać. 


                                         **Lisa**


Obudził mnie czyjś dotyk, lekko otworzyłam oczy i ujrzałam Nialla, który głaskał mnie po policzku. 
N: dzień dobry skarbie - uśmiechnął się - jak się spało - zapytał 
L: dobrze, wspaniale, dzisiaj się wyjątkowo wyspałam - usiadłam na łóżku i przeciągnęłam się 
N: może wybierzemy się dzisiaj na plaże ? 
L: chętnie, która godzina ?
N: dziewiąta 
L: trzeba wstać - powiedziałam i powolnym krokiem udałam się do łazienki, wzięłam prysznic i ubrałam się, wyszłam z łazienki Niall był jeszcze w pokoju, leżał na łóżku.- a ty się nie ubierasz ?-spojrzałam na chłopaka 
N: jakoś mi się nie chce - podeszłam do łóżka a ten mnie pociągnął za rękę tak że wylądowałam na nim 
L: Niall co robisz ? - zaśmiałam się a chłopak mnie pocałował 
N: no co buziaka nie dostałem - uśmiechnął się 
L: dobra koniec tego dobrego, wstajemy- powiedziałam i chciałam wstać ale blondyn mnie trzymał - Niall puść mnie - zaczęłam się wyrywać - proszę - poprosiłam i po chwili mnie puścił 
N: też cię kocham ! - krzyknął kiedy wychodziłam z pokoju, nic mu nie odpowiedziałam tylko zeszłam do kuchni, aby coś zjeść. Na dole jeszcze nikogo nie było, zrobiłam sobie kanapki i usiadłam przy stole, kiedy nagle do kuchni weszli Harry, Jess, Liam, Louis. 
L: hej - przywitałam się 
W: hej !- wykrzyknęli wszyscy 
J: gdzie masz Niallera 
L: szykuję się -
Lo: gdzie, gdzie się wybieracie - powiedział Lou, który usiadł przy stole na przeciwko mnie z talerzem kanapek, po czym zaczął je jeść 
L: jedziemy na plaże, może pojedziecie z nami co ?
J: ja chętnie, Harry też PRAWDA - podkreśliła ostatnie słowo, nie mam pojęcia dlaczego 
H: jasne że tak dzióbku - podszedł do dziewczyny i pocałował ją w policzek, później powiedział jej coś na ucho, a ona tylko zachichotała, ale nie wnikam 
L: a wy- spojrzałam na Lou i Liama - może weźmiecie dziewczyny 
Li: zadzwonię do Dan - uśmiechnął się i wyszedł z kuchni, chyba poszedł do salonu, aby zadzwonić 
Lo: spróbuję namówić Elkę - uśmiechnął się, a do kuchni wszedł smutny Niall
H: a temu co znowu - spojrzał na mnie a ja pokiwałam przecząco głową że nie wiem o co chodzi  - Niall co jest ?- chłopak się nie odzywał 
L: kochanie - podeszłam do niego - co jest - przytuliłam go 
N: kochasz mnie ? - zapytał, zdziwiłam się bo nie wiedziałam o co mu chodzi 
L: no jasne że tak, co to za głupie pytania 
N: bo ja powiedziałem ci dzisiaj że cię kocham, ale ty nic nie odpowiedziałaś tylko sobie poszłaś - posmutniał i spojrzał na mnie 
L: i takim czyś się przejmujesz, słońce przecież wiesz że cię kocham jak nikogo innego 
J: a teraz buziak na zgodę - powiedziała Jess, a Horan wbił się w moje usta - od razu lepiej 


                                               **Harry**

Kiedy się obudziłem, poczułem że ktoś bawi się moimi włosami, otworzyłem oczy i zobaczyłem uśmiechniętą Jessice.
J: cześć kochanie - przywitała mnie całusem w usta 
H: hej skarbie - uśmiechnąłem się - wstajemy 
J: dopiero ósma, poleżmy jeszcze chwilę - kiedy dziewczyna  przygryzła wargę wiedziałem o co jej chodzi 
H: skoro chcesz - uśmiechnąłem się chytrze 
J: bardzo - powiedziała seksownym głosem, a ja zacząłem ją całować 

                                             **Liam**

Ubrałem się i zszedłem na dół, na dole byli Harry, Jess, , Louis i Lisa. Później dołączył do nas Niall i Zayn. Zjedliśmy śniadanie, ja zadzwoniłem do Dan, aby ją poinformować że ma się uszykować na plażę. Po godzinie niecałej godzinie całą grupą byliśmy na plaży.




                                     **Jess**

Razem z Harrym poszliśmy się przebrać, bo jak ustaliliśmy jedziemy na plażę, Harry już był gotowy, a ja jak  zwykle miałam problem z wyborem ciuchów, ale po dłuższym czasie zdecydowałam się na coś, wybrałam te szorty, bo Harry je uwielbia, naprawdę nie wiem dlaczego. 
Zeszliśmy na dół, zauważyłam że jest Dan Perrie i El, przywitałam się z nimi i pojechaliśmy na plażę. 

                                               ***

Szliśmy przez plażę szukając miejsca aby rozłożyć koce, Harry jedną ręką obejmował mnie w pasie, a w drugiej trzymał moja torbę, czułam jak jego ręka zjeżdża do moim ud i niżej, spojrzałam zło wrogo na chłopaka a on się zaśmiał 
H: przecież wiesz że uwielbiam te spodenki 
J: wiem, ale nie mam najmniejszego pojęcia dlaczego, może mi powiesz - podniosłam jedną brew
H: heh, no wiesz masz taką seksi dupeczkę, a ja lubię się na nią trochę popatrzeć i ją po dotykać - zaśmiał się 
J: a więc to o to chodzi - pokiwałam głową -może mam je częściej ubierać co ?
H: mi to pasuje - uśmiechnął się chytrze, a ja się głośno zaśmiałam, tak że prawie  wszyscy zaczęli się na mnie dziwnie patrzeć. Harry nie zwracając uwagi na ludzi, którzy znajdowali  się na  plaży, złapał mnie za tyłek
J: łapy przy sobie - dźgnęłam go palcem w brzuch 
H: było zakładać - zaśmiał się 
W końcu po jakiś czasie znaleźliśmy wolne miejsce, rozłożyliśmy tam koce i poszliśmy sprawdzić do morza czy woda ciepła.
Lo: idealna, można się kąpać - powiedział Louis i wskoczył do wody, zaraz po nim Niall, Liam i Harry 
H: dziewczyny chodźcie !- wołał nas lokers, a my tylko go ignorując wróciliśmy na nasze miejsce, czyli na koce, wysmarowałyśmy się olejkami i zaczęłyśmy się opalać, po chwili przypomniało mi się że Zayn siedzi na kocu
J: Zayn a ty się nie kąpiesz ? - zapytałam chłopaka 
Z: nie mam ochoty, wolę spędzić więcej czasu z dziewczyną niż siedzieć w tej wodzie i się wydurniać  - w sumie to miał racje, pomyślałam sobie że będę się zachowywała tak aby był zazdrosny, postanowiłam się przejść, wstałam z koca i już miałam iśc ale Elka mnie zatrzymała 
E: gdzie idziesz ?
J: idę się przejść jak chcesz to chodź ze mną- dziewczyna
nic nie odpowiedziała tylko wstała i razem ruszyliśmy brzegiem plaży, fale rozbijały się na naszych nogach,  te przyjemne kamyczki pod stopami, nagle zauważyłam dwóch chłopaków, którzy idą w naszą stronę, co jakiś czas mówili coś do siebie, ale nie potrafiłam zrozumieć. 
CH: hej dziewczyny - powiedział pierwszy, co prawda wyglądali na 16, 17 lat, no ale nie zaszkodzi porozmawiać  
E i J: hej - powiedziałyśmy równocześnie, po czym cicho zachichotałyśmy 
CH: jak ci na imię - brunet skierował pytanie do  mnie 
J: Jess miło mi 
M: Mike - podął mi rękę a ja ją uścisnęłam - to Austin - wskazał na kolegę, który stał po jego prawej stronie 
J: to jest Eleanor  - wskazałam na dziewczynę 


                                           **Harry**

Chciałem zawołać Jess żeby przyszła do wody, ale kiedy zobaczyłem że nie ma jej na kocu, zacząłem rozglądać się po plaży, po dłuższym czasie ją dostrzegłem, była z nią El, rozmawiali z jakimiś chłopakami.
H: Louis zobacz - zawołałem chłopaka i wskazałem palcem na dziewczyny 
Lo: idziemy tam, jacyś małolaci nie będą mi podrywać panienki - powiedział i szybkim krokiem udał się w stronę dziewczyn, ja zrobiłem tak samo. Kiedy byłem już koło Jess, podszedłem do niej, objąłem ją w pasie i pocałowałem w policzek, Louis zrobił to samo z El 
H: skarbie gdzie chodzisz wszędzie cię szukam - powiedziałem do niej a ona się na mnie spojrzała i odepchnęła lekko
J: Harry nie widzisz że rozmawiam - odpowiedziała i uśmiechnęła się do chłopaka który stał naprzeciwko niej 
J: to na czym skończyliśmy, ach tak, chętnie pójdę na tego drinka, El idziesz z nami ?- spojrzała na dziewczynę 
E: nie wracam do reszty, idziesz ? 
H: idzie - powiedziałem i chwyciłem ją za rękę, na co dziewczyna zdziwiona spojrzała na mnie - kochanie przyjechałaś tu ze mną nie z nimi więc wracasz ze mną do reszty - uśmiechnąłem się sztucznie - chłopaki może innym razem - widziałem na ich twarzach zdziwienie, ale po chwili sobie poszli
J: Harry co to miało być ! - prawie krzyknęła 
H: jesteś moją dziewczyną, a na moich oczach flirtujesz z jakimiś chłopakami  i to jeszcze z małolatami  - nic nie odpowiedziała tylko wyrwała się  z moich objęć i ruszyła w kierunku reszty "ekipy"



piątek, 21 czerwca 2013

Rozdział 14

H: ... no to mi się podoba - uśmiechnął się szeroko
J: Harry może jedziemy do domu, głowa mnie zaczyna boleć - położyłam głowę na jego ramieniu 
H: jasne kochanie, jedziecie z nami ? - tym razem skierował się do Lisy i Niall'a 
N: nie zamówimy taksówkę, chyba że Lisa jesteś zmęczona - spojrzał na dziewczynę 
L: nie no jak chcesz to mogę jeszcze zostać 
N: nie, nie chcę cię do niczego zmuszać - przytulił ją - jedziemy - powiedział i wszyscy wróciliśmy do domu samochodem Harr'ego. 




                                             ***


J: Harry - powiedziałam wychodząc z łazienki, a Harry leżał na łóżku 
H: tak ? - spojrzał na mnie
J: posmarujesz mnie balsamem ? - próbowałam być poważna ale miałam co do niego plan 
H: jasne że tak, takiej propozycji nigdy nie odmówię - uśmiechnął się szeroko, a ja usiadłam na łóżku i podałam mu tubkę z balsamem, ten zaczął mi go wcierać w skórę
J: jeszcze nogi - powiedziałam kiedy skończył smarować moje plecy 
H: no nie rozpędzaj się tak skarbie - zaśmiał się i zaczął smarować moje nogi 
J: a dlaczego nie ? - zaśmiałam się a chłopak przysunął się do mnie na odległość minimalną i musnął moje usta - oo nie, nie mój drogi nic z tego 
H: a dlaczego to nie, byłaś dzisiaj niegrzeczna i musisz dostać jakąś karę - zaczął mnie namiętnie całować. Położyłam się na łóżku a Harry uklęknął nade mną okrakiem tak że byłam po między jego nogami. W pewnej chwili zaczął mnie rozbierać, w sumie za bardzo nie miał z czego bo byłam w samej bieliźnie, ja zrobiłam to samo ściągnęłam jego bluzkę i spodnie, po chwili byliśmy już nadzy. Chłopak zaczął całować moją szyję i zjeżdżał coraz niżej, kiedy dotarł do mojej kobiecości  zaczął się nią bawić, a kiedy znalazł mój czuły punkt jęknęłam, a Styles powrócił do moich ust, nie mogłam się już doczekać kiedy we mnie wejdzie 
J: Harry wejdź w końcu - jęknęłam, a chłopak po chwili znalazł się już we mnie, na początku robił to delikatnie ale za każdym razem przyśpieszał. Zaczęłam drapać go po plecach i równie dobrze  słyszałam ciche jęki Harr'ego. Jego pchnięcia stawały się coraz mocniejsze, próbowałam nie jęczeć zbyt głośno ze względu na to że nie byliśmy sami w domu, ale nie wytrzymałam i zaczęłam krzyczeć 
J: Harry przestań  !! - krzyczałam jednak on nie przestawał. - Harry proszę to zaczyna boleć - powiedziałam już w miarę normalnie, a chłopak momentalnie wyszedł ze mnie  
H: jeszcze nie doszedłem - spojrzał na mnie 
J: i nie dojdziesz- powiedziałam stanowczo 
H: ale Jess przecież chciałaś 
J: chciałam ale już nie chcę, a jeśli tak to mógłbyś być trochę delikatniejszy, wszystko mnie boli 
H: skarbie przepraszam i obiecuję będę delikatniejszy, a teraz daj mi dokończyć, zaufaj mi  
J: ufam ci - powiedziałam i go pocałowałam, a ten delikatnie wszedł 
H: boli ?- zapytał patrząc mi prosto w oczy 
J: nie ale mógł byś trochę przyśpieszyć -  jak powiedziałam tak zrobił, zaczął poruszać się we mnie coraz mocniej i mocniej, tym razem pozwoliłam mu dojść, kiedy to zrobił wyszedł ze mnie i położył się obok mnie.
H: dziękuje, a teraz przepraszam idę pod prysznic. - cmoknął mnie w policzek i poszedł do łazienki, ja leżałam naga na łóżku kiedy nagle zapukał ktoś do drzwi, jak oparzona wskoczyłam pod kołdrę i powiedziałam ciche "proszę", kiedy drzwi się uchyliły zobaczyłam sylwetkę.......


czwartek, 20 czerwca 2013

Rozdział 13

                                                            **Jessica**

Siedziałam i czytałam książkę, ale jak zwykle ktoś mi musiał przerwać, myślałam że to Harry, jednak się myliłam, kiedy się odwróciłam ujrzałam Lise.
L: Hej, co tam robisz ?- zapytała i usiadła tuż obok mnie 
J: Hej, czytam 
L: aham, co się stało że jesteś jakaś taka inna, taka smutna- spojrzała na mnie a ja zamknęłam książkę 
J: nie dlaczego tam myślisz - uśmiechnęłam się sztucznie 
L: przecież widzę, znam cie zbyt długo i wiem kiedy jest jest coś nie tak, chodzi o Harr'ego ? 
J: przysłał cię tutaj, prawda ?- patrzałam przed siebie 
L: Jess on się o ciebie martwi 
J: doprawdy, a ja myślę że on mnie tylko próbuje wykorzystać - mój   
wzrok padł na dziewczynę 
L: co masz teraz na myśli, bo nie zbyt cie rozumiem 
J: naprawdę  nie rozumiesz- dziewczyna pokiwała przecząco głową, a ja tylko cicho westchnęłam- on myśli że ja będę jego dziewczynką na posyłki, a tak nie jest rozumiesz
L: Jess, nie możesz tak myśleć, o cię kocha 
J: oj Lis !
L: nie ma oj Lis, masz z nim porozmawiać rozumiesz !
J: spróbuje 
L: no a teraz uśmiechnij się i chodź do domu - wstałam i razem z Lisą ruszyliśmy na piętro, po czym skierowaliśmy się do pokoju jej i Niall'a , kiedy brunetka uchyliła drzwi zauważyłam siedzącego na łóżku blondyna i Harr'ego, próbowałam unikać kontaktu wzrokowego z nim, i udało mi się to, usiadłam na krześle przy biurku i próbowałam zająć czymś swoje ręce 
L:ej mam pomysł może wybierzemy się na małą imprezkę.. - odezwała się na nagle Lis - a nie siedzimy tylko w domu 
N i H: no jasne !
L: a ty Jess?- podniosłam lekko głowę i spojrzałam na dziewczynę
J: jakoś nie mam ochoty, zostanę w domu 
N: no ej ! nie daj się prosić 
J: jakoś mnie nie przekonałeś 
H: Jess....
J: hmm...- nadal nie spoglądałam na niego 
H: dlaczego się tak zachowujesz - podszedł do mnie - spójrz na mnie - ukucnął obok mnie i podniósł moją głowę tak abym na niego spojrzała i tak  też zrobiłam - co się dzieje ? - spytał 
N: zostawimy was samych - powiedział i oby dwoje wyszli z pokoju zamykając za sobą drzwi 
J: pomyśl - chłopak milczał - naprawdę nie wiesz- pokiwał przecząco głową
H: nie, czekam aż mi powiesz 
J: mam wrażenie że mnie wykorzystujesz - powiedziałam ze smutkiem 
H: ja ciebie, nigdy Jessi jak tak w ogóle mogłaś pomyśleć, kocham cię, i nie pozwolę żeby ktoś cię wykorzystywał, jasne- popatrzałam mu w oczy - jasne - nic nie odpowiedziałam tylko go mocno przytuliłam - a pro po tej imprezy idziemy ?
J: jasne że tak !- krzyknęłam 
H: no to chodź trzeba się troszkę ogarnąć - złapał mnie za rękę i razem poszliśmy do jego pokoju, ubrałam się i zrobiłam lekki make up, za to Harry jak zwykle mił z czymś problem.
H: kochanie nie wiem co ubrać. 
J: ubierz czarną koszulę i czarne jeansy- kiedy się ubrał wyglądał tak
H: kochanie a pokaż mi jak ty się ubrałaś - wyszedł z łazienki zapinając koszulę 
J: może być - kiedy chłopak mnie zobaczył oczy mu prawie wyszły z orbit. 
H: nie pójdziesz tak - powiedział poważny 
J: dlaczego, coś nie tak z moim strojem 
H: masz za dużo odkrytego 
J: niby gdzie ? -spojrzałam na siebie w odbiciu lustrzanym 
H: wszędzie, ściągaj to - podszedł do mnie 
J: nic nie ściągam jadę tak i koniec!- powiedziałam stanowczo i wyszłam z pokoju, zeszłam na dół do salonu, a tam spotkałam Zayn'a, Liam'a i Louis'a
Lo: no dziewczyno - powiedział, a reszta chłopaków spojrzało na mnie po czym dokładnie zmierzyło od dołu do góry, przyznaję trochę mnie to skrępowało.
H: no i co się tak ślinicie - nagle do salonu wszedł Harry
Lo i Li: nawet popatrzeć nie możemy ?
H: Yyy nie, ja mogę tylko na nią patrzeć - pokazał im język 
J: chłopcy nie zwracajcie na niego uwagi, ja wam pozwalam - uśmiechnęłam się i spojrzałam na Styles'a, po którym było widać że już się gotuje w środku - Harry a ty.. wołaj Niall'a i Lise - powiedziałam a ten się na mnie spojrzał zdziwiony - czy ja mówię po chińsku - chciałam się nim trochę pobawić, żeby później dostać za to karę ^.^ Spojrzałam na Tomo i Dadi'ego, po ich minach było widać że są w szoku, puściłam i oczko a ci tylko się uśmiechnęli. 
N: No to idziemy ? - do salonu wszedł Niall a zaraz po nim Lisa.
J: jasne - poszłam w stronę wyjścia a reszta zrobiła to samo. 
Wsiedliśmy do auta Harr'ego i z piskiem opon pojechaliśmy do klubu. 


                                             ***

J: idziemy tańczyć - spojrzałam na Lise 
L: jasne !- wstałyśmy od stolika i poszliśmy na parkiet, zaczęłam kręcić pupą przed innymi chłopakami, a przy tym co jakiś czas spoglądałam na Harr'ego, widziałam złość w jego oczach, ale i tak tańczyłam dalej. Nagle poczułam jak ktoś podchodzi do mnie i przytula od tyłu, odwróciłam się i zobaczyłam loczka i teraz wiem że wygrałam. 
H: co ty wyprawiasz ? - szepnął mi do ucha 
J: no jak to co, tańczę - zaśmiałam się i zaczęłam się o niego ocierać, tak aby go podniecić. Widocznie spodobało mu się to bo położył swoje ręce na moich biodrach. Przetańczyliśmy tak chyba z godzinę, później poszliśmy usiąść. 
H: skarbie dlaczego nie dostałem dzisiaj żadnego buziaka- spytał, a ja się tylko chytrze uśmiechnęłam i zaczęłam go namiętnie całować......



piątek, 14 czerwca 2013

Rozdział 12

Obudziłem się nie mam pojęcia, o której chciałem sprawdzić czy jest Jessi, ale jej już nie było nie przejmowałem się tym tylko sięgnąłem po telefon żeby sprawdzić która godzina była 12. 
No Styles nieźle sobie pospałeś - pomyślałem sobie, ale moje rozmyślenia przerwała Jess która wyszła z łazienki owinięta w ręcznik, dziewczyna nawet nie spostrzegła że już nie śpię i  zrzuciła z siebie ręcznik po czym sięgnęła do szuflady po bieliznę. 
H: no no - zaśmiałem się cały czas się jej przyglądając 
J: Harry przestraszyłeś mnie - założyła na siebie bieliznę i usiadła na łóżku tuż obok mojej osoby.
H: jesteś taka seksowna - przyciągnąłem ją do siebie a ona usiadła na mnie okrakiem i pochyliła aby mnie pocałować 
J: dlaczego ty zawsze masz takie widoki a ja nie 
H: tzn jakie - zdziwiłem się
J: no bo ty zawsze widzisz mnie jak wychodzę spod prysznica, a ja ciebie nie - posmutniała 
H: jeśli chcesz to mogę spać nago tak jak robiłem to do tych czas - uśmiechnąłem się szeroko 
J: nie nie musisz, ja tylko żartowałam
H: serio, a ja nie - wyszczerzyłem się 
J: co powiedzą na to chłopaki 
H: nic przecież oni nawet na to uwagi nie zwracają
J: no ja nie wiem jak można na ciebie nie zwrócić uwagi w ubraniu a co dopiero bez - poruszyła śmiesznie brwiami a ja zacząłem ją całować 

                                             **Niall**

Postanowiłem iść obudzić Harrego i Jess, bo to nie w Harrego stylu żeby spać do 12.  Wstałem z kanapy i powolnym krokiem udałem się na piętro, ale nagle na ramieniu poczułem czyjś dotyk odwróciłem się i zobaczyłem Lisę ubrana w mój biały t-shirt, wyglądała strasznie seksownie.
N: a ty już nie śpisz - przyciągnąłem ją do siebie 
L: nie wstałam jakieś 30 minut temu, gdzie idziesz ?
N: obudzić Harrego i Jessice
L: idę z tobą - powiedziała i ruszyliśmy w stronę pokoju Hazzy, lekko uchyliłem drzwi, i co zobaczyłem Jessicę siedzącą na Harrym w czerwonej koronkowej bieliźnie, siedziała nachylona najwidoczniej musieli się całować 
L: Jess? - wyszeptała zdziwiona 
N: no popatrz a ja was przyszedłem obudzić - odezwałem się w końcu, i otworzyłem drzwi szerzej , a dziewczyna aż podskoczyła że strachu
H: Horan zabiję cię!! - wydarł się - ile razy mówiłem żeby pukać 
N: ta chyba laski - zaśmiałem się 
H: no to też mówiłem, ale chodzi mi do drzwi, pukać do drzwi !!
N: spoko spoko już wychodzimy - zaśmiałem się i razem z Lisą wyszliśmy z pokoju, kierując się do mojego 


                                  **Jessica**

Całowaliśmy się kiedy nagle usłyszałam głos Horana, ze strachu aż podskoczyłam. Spojrzałam na Harrego, widać było po nim że jest wkurzony na chłopaka. 
H: co za dupek - powiedział kiedy Niall opuścił już pokój 
J: kochanie nie złość się na niego- objęłam jego twarz dłońmi - on nie wiedział, on po prostu chciał nas obudzić nie wiedział że akurat będziemy coś robić- cmoknęłam go w usta 
H: kocham cię wiesz - położył swoje dłonie na moich udach 
J: wiem kotku, ja ciebie też - tym razem on mnie pocałował - dobra Harry starczy tego dobrego wstajemy- odsunęłam się  od chłopaka i zeszłam z łóżka i ubrałam się. 
J: no Styles na co czekasz ubieraj się - spojrzałam na chłopaka który nadal leżał na łóżku i mi się przyglądał  - no co się tak patrzysz- po tych słowach uśmiechnął się szeroko - nie zrobię ci śniadania 
H: wcale nie miałem tego na myśli 
J: a co - podniosłam  jedną brew 
H: a tak sobie wspominam wczorajszy wieczór - zaśmiał się - kiedy będzie powtórka ?
J: ymm nie za prędko - dłużej z nim nie rozmawiałam tylko wyszłam z pokoju i zeszłam na dól zostawiając chłopaka samego 
Li: cześć !- przywitał się Liam, który własnie pichcił coś w garach - gdzie masz Hazzę 
J: leń leży w łóżku - podeszłam do lodówki i wyciągnąłem z niej sok pomarańczowy i jajka potrzebne do zrobienia jajecznicy 
Li: wiesz na twoim miejscu nie robiłbym mu tej jajecznicy, bo to on powinien tu stać i on ją powinien robić dla ciebie - oparł się o blat i spojrzał na mnie 
J: Liam ja robię to dla siebie nie dla niego i jeżeli chce sobie coś zjeść to niech zwlecze się z łóżka i sobie coś zrobi a nie 
Li: no i już mam stu procentową pewność,  że ty będziesz dla niego najlepszą dziewczyną no i oczywiście żoną bo, z którymi był wcześniej latały na jego zawołanie jak psy, a ty olewasz go zupełnie i to mi się podoba, może w końcu się nauczy.- po tych słowach zaśmiałam się.

                                           ***

Skończyłam jeść śniadanie i do kuchni wszedł Harry. Wcale nie zwracałam na niego uwagi, wstałam od stołu i kierowałam się z brudnym talerzem do kuchni, włożyłam go do zmywarki. Już miałam z tam tond wyjść, ale chłopak mnie zatrzymał 
H: kochanie nie przywitasz się ze mną - chciał mnie pocałować ale ja odwróciłam głowę - ej skarbie co jest ? - widziałam na jego twarzy zdziwienie 
J: przecież już cię powitałam - wydostałam się z jego objęć, postanowiłam że poczytam trochę, bo dawno tego nie robiłam, podeszłam do regału z książkami wzięłam jedną, skierowałam się na ogród, ściągnęłam buty i usiadłam na leżaku, po czym zaczęłam czytać.

                                         **Harry**

Zdziwiło mnie Jessi zachowanie, nie wiem może zrobiłem coś nie tak. Po stanowiłem że zapytam chłopaków, skierowałem się do salonu, w salonie nie zastałem nikogo, więc ruszyłem na piętro, najpierw poszedłem do Niall'a.
H: Niall ?- zapukałem do drzwi - mogę ?
N: jasne - otworzyłem drzwi i zobaczyłem z nim Lisę - co się stało że przyszedłeś ?
H: nie po prostu nie wiem co się dzieje z Jessi jakoś dziwnie się zachowuje, więc postanowiłem że was się spytam o co chodzi, no bo w końcu jesteś jej przyjaciółka mówicie sobie o wszystkim prawda ?- spojrzałem na dziewczynę 
L: wiesz nie rozmawiałam z nią dzisiaj, ale zaraz mogę to zrobić -powiedziała i wstała z łóżka na który leża jeszcze parę chwil z Niall'em. - gdzie ona jest 
H: wiesz chyba na ogrodzie czyt książkę - powiedziałem a brunetka zaraz zniknęła za drzwiami 
N: ona jest wspaniała prawda ?- powiedział Niall spoglądając na mnie 
H: wiesz prawdę mówiąc to dla mnie jest wspanialsza Jessica, ale Lisa tez, wiesz pomaga mi z Jessi i za to jej jestem bardzo wdzięczny.....


--------------------------------------------------------------------------------

Jeśli czytasz nie zaszkodzi dać komentarza :)) 

sobota, 8 czerwca 2013

UWAGA !

Jeśli chcecie przeczytać ciąg dalszy rozdziału 11 musicie przeczytać   
 rozdział jedenasty od początku  i tam znajdziecie ciąg dalszy (prawie na samym końcu). Dzisiaj jeszcze dodam 12 i postaram się żeby nie był aż tak krótki jak poprzednie. I prosiła bym jeszcze o komentarze motywujące do dalszego pisania bo nie wiem czy jest sens pisania tego bloga . 


Miłego czytania !!     :))