niedziela, 30 czerwca 2013

Rozdział 15

...zobaczyłam sylwetkę Nialla. 
J: Niall co ty tu.. - nie dokończyłam bo chłopak mi przerwał
N: moglibyście być trochę ciszej, nie jesteście sami w tym domu, tutaj ludzie próbują spać - zaczął się drzeć 
J: sorki, ale wiesz jaki Harry potrafi być no nie- chłopak chciał coś powiedzieć, ale Harry który wyszedł z łazienki mu przeszkodził  
H: co ja ?- wyszedł z łazienki  Harry, wycierając włosy ręcznikiem, po chwili odłożył go na fotel i podszedł do łóżka i usiadł na nim - skarbie nie masz jeszcze ochoty na małe co nieco ?- zapytał i musnął moje usta 
N: nie, nie ma ! -wtrącił Niall
H: JEZU! co on tutaj robi - nagle Styles odskoczył ode mnie i spojrzał na blondyna 
N: jesteście za głośno !- prawie wrzasnął 
H: to nie moja wina że jestem bogiem seksu - zaśmiał się Harry    
N: fajnie, cieszę się, ale może róbcie to sobie jak nas nie ma w domu, albo najlepiej wtedy kiedy nikt nie śpi - awanturował się Niall 
Li: co to za hałasy - na pleców Nialla wyłonił się Liam 
N: nie gadaj że nie słyszałeś ? - chłopak miał wymalowane zdziwienie na twarzy - oni robią taki hałas że spać się nie da
H: Horan, a ty nigdy nie uprawiałeś  seksu z dziewczyną że tak się awanturujesz - wtrącił lokowaty 
N: jasne że uprawiałem, ale moglibyście być trochę ciszej tu ludzie chcą spać  - powiedział już znacznie ciszej 
H: okej następnym razem będziemy pamiętać, jeszcze coś - zapytał Harry 
N: nie !- wrzasnął i wyszedł, a za nim Liam 
H: jejku ci to też awantury robią o byle co 
J: prawdę mówiąc też bym się wkurzyła - powiedziałam na co chłopak momentalnie na mnie spojrzał - no tak i się tak nie patrz tylko chodź spać - powiedziałam i położyłam się wygodnie a Harry zaraz zrobił to samo. Po kilkunastu minut zasnęliśmy oboje wtuleni w siebie. 


                                          **Niall**

Spałem sobie kiedy nagle usłyszałem krzyk Jess, bardzo dobrze  wiedziałem co tam robią, miałem nadzieję że za chwilę przestaną el bez skutku, nie czekałem dużej i poszedłem tam, kiedy dochodziłem do drzwi krzyki ucichły, a ja wszedłem do pokoju,zauważyłem tam tylko zawinięta w kołdrę Jess, zdziwiło mnie to że Harr'ego tam nie ma. Zrobiłem i małą awanturę  i wróciłem z powrotem do pokoju i położyłem się spać. 


                                         **Lisa**


Obudził mnie czyjś dotyk, lekko otworzyłam oczy i ujrzałam Nialla, który głaskał mnie po policzku. 
N: dzień dobry skarbie - uśmiechnął się - jak się spało - zapytał 
L: dobrze, wspaniale, dzisiaj się wyjątkowo wyspałam - usiadłam na łóżku i przeciągnęłam się 
N: może wybierzemy się dzisiaj na plaże ? 
L: chętnie, która godzina ?
N: dziewiąta 
L: trzeba wstać - powiedziałam i powolnym krokiem udałam się do łazienki, wzięłam prysznic i ubrałam się, wyszłam z łazienki Niall był jeszcze w pokoju, leżał na łóżku.- a ty się nie ubierasz ?-spojrzałam na chłopaka 
N: jakoś mi się nie chce - podeszłam do łóżka a ten mnie pociągnął za rękę tak że wylądowałam na nim 
L: Niall co robisz ? - zaśmiałam się a chłopak mnie pocałował 
N: no co buziaka nie dostałem - uśmiechnął się 
L: dobra koniec tego dobrego, wstajemy- powiedziałam i chciałam wstać ale blondyn mnie trzymał - Niall puść mnie - zaczęłam się wyrywać - proszę - poprosiłam i po chwili mnie puścił 
N: też cię kocham ! - krzyknął kiedy wychodziłam z pokoju, nic mu nie odpowiedziałam tylko zeszłam do kuchni, aby coś zjeść. Na dole jeszcze nikogo nie było, zrobiłam sobie kanapki i usiadłam przy stole, kiedy nagle do kuchni weszli Harry, Jess, Liam, Louis. 
L: hej - przywitałam się 
W: hej !- wykrzyknęli wszyscy 
J: gdzie masz Niallera 
L: szykuję się -
Lo: gdzie, gdzie się wybieracie - powiedział Lou, który usiadł przy stole na przeciwko mnie z talerzem kanapek, po czym zaczął je jeść 
L: jedziemy na plaże, może pojedziecie z nami co ?
J: ja chętnie, Harry też PRAWDA - podkreśliła ostatnie słowo, nie mam pojęcia dlaczego 
H: jasne że tak dzióbku - podszedł do dziewczyny i pocałował ją w policzek, później powiedział jej coś na ucho, a ona tylko zachichotała, ale nie wnikam 
L: a wy- spojrzałam na Lou i Liama - może weźmiecie dziewczyny 
Li: zadzwonię do Dan - uśmiechnął się i wyszedł z kuchni, chyba poszedł do salonu, aby zadzwonić 
Lo: spróbuję namówić Elkę - uśmiechnął się, a do kuchni wszedł smutny Niall
H: a temu co znowu - spojrzał na mnie a ja pokiwałam przecząco głową że nie wiem o co chodzi  - Niall co jest ?- chłopak się nie odzywał 
L: kochanie - podeszłam do niego - co jest - przytuliłam go 
N: kochasz mnie ? - zapytał, zdziwiłam się bo nie wiedziałam o co mu chodzi 
L: no jasne że tak, co to za głupie pytania 
N: bo ja powiedziałem ci dzisiaj że cię kocham, ale ty nic nie odpowiedziałaś tylko sobie poszłaś - posmutniał i spojrzał na mnie 
L: i takim czyś się przejmujesz, słońce przecież wiesz że cię kocham jak nikogo innego 
J: a teraz buziak na zgodę - powiedziała Jess, a Horan wbił się w moje usta - od razu lepiej 


                                               **Harry**

Kiedy się obudziłem, poczułem że ktoś bawi się moimi włosami, otworzyłem oczy i zobaczyłem uśmiechniętą Jessice.
J: cześć kochanie - przywitała mnie całusem w usta 
H: hej skarbie - uśmiechnąłem się - wstajemy 
J: dopiero ósma, poleżmy jeszcze chwilę - kiedy dziewczyna  przygryzła wargę wiedziałem o co jej chodzi 
H: skoro chcesz - uśmiechnąłem się chytrze 
J: bardzo - powiedziała seksownym głosem, a ja zacząłem ją całować 

                                             **Liam**

Ubrałem się i zszedłem na dół, na dole byli Harry, Jess, , Louis i Lisa. Później dołączył do nas Niall i Zayn. Zjedliśmy śniadanie, ja zadzwoniłem do Dan, aby ją poinformować że ma się uszykować na plażę. Po godzinie niecałej godzinie całą grupą byliśmy na plaży.




                                     **Jess**

Razem z Harrym poszliśmy się przebrać, bo jak ustaliliśmy jedziemy na plażę, Harry już był gotowy, a ja jak  zwykle miałam problem z wyborem ciuchów, ale po dłuższym czasie zdecydowałam się na coś, wybrałam te szorty, bo Harry je uwielbia, naprawdę nie wiem dlaczego. 
Zeszliśmy na dół, zauważyłam że jest Dan Perrie i El, przywitałam się z nimi i pojechaliśmy na plażę. 

                                               ***

Szliśmy przez plażę szukając miejsca aby rozłożyć koce, Harry jedną ręką obejmował mnie w pasie, a w drugiej trzymał moja torbę, czułam jak jego ręka zjeżdża do moim ud i niżej, spojrzałam zło wrogo na chłopaka a on się zaśmiał 
H: przecież wiesz że uwielbiam te spodenki 
J: wiem, ale nie mam najmniejszego pojęcia dlaczego, może mi powiesz - podniosłam jedną brew
H: heh, no wiesz masz taką seksi dupeczkę, a ja lubię się na nią trochę popatrzeć i ją po dotykać - zaśmiał się 
J: a więc to o to chodzi - pokiwałam głową -może mam je częściej ubierać co ?
H: mi to pasuje - uśmiechnął się chytrze, a ja się głośno zaśmiałam, tak że prawie  wszyscy zaczęli się na mnie dziwnie patrzeć. Harry nie zwracając uwagi na ludzi, którzy znajdowali  się na  plaży, złapał mnie za tyłek
J: łapy przy sobie - dźgnęłam go palcem w brzuch 
H: było zakładać - zaśmiał się 
W końcu po jakiś czasie znaleźliśmy wolne miejsce, rozłożyliśmy tam koce i poszliśmy sprawdzić do morza czy woda ciepła.
Lo: idealna, można się kąpać - powiedział Louis i wskoczył do wody, zaraz po nim Niall, Liam i Harry 
H: dziewczyny chodźcie !- wołał nas lokers, a my tylko go ignorując wróciliśmy na nasze miejsce, czyli na koce, wysmarowałyśmy się olejkami i zaczęłyśmy się opalać, po chwili przypomniało mi się że Zayn siedzi na kocu
J: Zayn a ty się nie kąpiesz ? - zapytałam chłopaka 
Z: nie mam ochoty, wolę spędzić więcej czasu z dziewczyną niż siedzieć w tej wodzie i się wydurniać  - w sumie to miał racje, pomyślałam sobie że będę się zachowywała tak aby był zazdrosny, postanowiłam się przejść, wstałam z koca i już miałam iśc ale Elka mnie zatrzymała 
E: gdzie idziesz ?
J: idę się przejść jak chcesz to chodź ze mną- dziewczyna
nic nie odpowiedziała tylko wstała i razem ruszyliśmy brzegiem plaży, fale rozbijały się na naszych nogach,  te przyjemne kamyczki pod stopami, nagle zauważyłam dwóch chłopaków, którzy idą w naszą stronę, co jakiś czas mówili coś do siebie, ale nie potrafiłam zrozumieć. 
CH: hej dziewczyny - powiedział pierwszy, co prawda wyglądali na 16, 17 lat, no ale nie zaszkodzi porozmawiać  
E i J: hej - powiedziałyśmy równocześnie, po czym cicho zachichotałyśmy 
CH: jak ci na imię - brunet skierował pytanie do  mnie 
J: Jess miło mi 
M: Mike - podął mi rękę a ja ją uścisnęłam - to Austin - wskazał na kolegę, który stał po jego prawej stronie 
J: to jest Eleanor  - wskazałam na dziewczynę 


                                           **Harry**

Chciałem zawołać Jess żeby przyszła do wody, ale kiedy zobaczyłem że nie ma jej na kocu, zacząłem rozglądać się po plaży, po dłuższym czasie ją dostrzegłem, była z nią El, rozmawiali z jakimiś chłopakami.
H: Louis zobacz - zawołałem chłopaka i wskazałem palcem na dziewczyny 
Lo: idziemy tam, jacyś małolaci nie będą mi podrywać panienki - powiedział i szybkim krokiem udał się w stronę dziewczyn, ja zrobiłem tak samo. Kiedy byłem już koło Jess, podszedłem do niej, objąłem ją w pasie i pocałowałem w policzek, Louis zrobił to samo z El 
H: skarbie gdzie chodzisz wszędzie cię szukam - powiedziałem do niej a ona się na mnie spojrzała i odepchnęła lekko
J: Harry nie widzisz że rozmawiam - odpowiedziała i uśmiechnęła się do chłopaka który stał naprzeciwko niej 
J: to na czym skończyliśmy, ach tak, chętnie pójdę na tego drinka, El idziesz z nami ?- spojrzała na dziewczynę 
E: nie wracam do reszty, idziesz ? 
H: idzie - powiedziałem i chwyciłem ją za rękę, na co dziewczyna zdziwiona spojrzała na mnie - kochanie przyjechałaś tu ze mną nie z nimi więc wracasz ze mną do reszty - uśmiechnąłem się sztucznie - chłopaki może innym razem - widziałem na ich twarzach zdziwienie, ale po chwili sobie poszli
J: Harry co to miało być ! - prawie krzyknęła 
H: jesteś moją dziewczyną, a na moich oczach flirtujesz z jakimiś chłopakami  i to jeszcze z małolatami  - nic nie odpowiedziała tylko wyrwała się  z moich objęć i ruszyła w kierunku reszty "ekipy"



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz