**Jessica**
Siedziałam i czytałam książkę, ale jak zwykle ktoś mi musiał przerwać, myślałam że to Harry, jednak się myliłam, kiedy się odwróciłam ujrzałam Lise.
L: Hej, co tam robisz ?- zapytała i usiadła tuż obok mnie
J: Hej, czytam
L: aham, co się stało że jesteś jakaś taka inna, taka smutna- spojrzała na mnie a ja zamknęłam książkę
J: nie dlaczego tam myślisz - uśmiechnęłam się sztucznie
L: przecież widzę, znam cie zbyt długo i wiem kiedy jest jest coś nie tak, chodzi o Harr'ego ?
J: przysłał cię tutaj, prawda ?- patrzałam przed siebie
L: Jess on się o ciebie martwi
J: doprawdy, a ja myślę że on mnie tylko próbuje wykorzystać - mój
wzrok padł na dziewczynę
L: co masz teraz na myśli, bo nie zbyt cie rozumiem
J: naprawdę nie rozumiesz- dziewczyna pokiwała przecząco głową, a ja tylko cicho westchnęłam- on myśli że ja będę jego dziewczynką na posyłki, a tak nie jest rozumiesz
L: Jess, nie możesz tak myśleć, o cię kocha
J: oj Lis !
L: nie ma oj Lis, masz z nim porozmawiać rozumiesz !
J: spróbuje
L: no a teraz uśmiechnij się i chodź do domu - wstałam i razem z Lisą ruszyliśmy na piętro, po czym skierowaliśmy się do pokoju jej i Niall'a , kiedy brunetka uchyliła drzwi zauważyłam siedzącego na łóżku blondyna i Harr'ego, próbowałam unikać kontaktu wzrokowego z nim, i udało mi się to, usiadłam na krześle przy biurku i próbowałam zająć czymś swoje ręce
L:ej mam pomysł może wybierzemy się na małą imprezkę.. - odezwała się na nagle Lis - a nie siedzimy tylko w domu
N i H: no jasne !
L: a ty Jess?- podniosłam lekko głowę i spojrzałam na dziewczynę
J: jakoś nie mam ochoty, zostanę w domu
N: no ej ! nie daj się prosić
J: jakoś mnie nie przekonałeś
H: Jess....
J: hmm...- nadal nie spoglądałam na niego
H: dlaczego się tak zachowujesz - podszedł do mnie - spójrz na mnie - ukucnął obok mnie i podniósł moją głowę tak abym na niego spojrzała i tak też zrobiłam - co się dzieje ? - spytał
N: zostawimy was samych - powiedział i oby dwoje wyszli z pokoju zamykając za sobą drzwi
J: pomyśl - chłopak milczał - naprawdę nie wiesz- pokiwał przecząco głową
H: nie, czekam aż mi powiesz
J: mam wrażenie że mnie wykorzystujesz - powiedziałam ze smutkiem
H: ja ciebie, nigdy Jessi jak tak w ogóle mogłaś pomyśleć, kocham cię, i nie pozwolę żeby ktoś cię wykorzystywał, jasne- popatrzałam mu w oczy - jasne - nic nie odpowiedziałam tylko go mocno przytuliłam - a pro po tej imprezy idziemy ?
J: jasne że tak !- krzyknęłam
H: no to chodź trzeba się troszkę ogarnąć - złapał mnie za rękę i razem poszliśmy do jego pokoju, ubrałam się i zrobiłam lekki make up, za to Harry jak zwykle mił z czymś problem.
H: kochanie nie wiem co ubrać.
J: ubierz czarną koszulę i czarne jeansy- kiedy się ubrał wyglądał tak
H: kochanie a pokaż mi jak ty się ubrałaś - wyszedł z łazienki zapinając koszulę
J: może być - kiedy chłopak mnie zobaczył oczy mu prawie wyszły z orbit.
H: nie pójdziesz tak - powiedział poważny
J: dlaczego, coś nie tak z moim strojem
H: masz za dużo odkrytego
J: niby gdzie ? -spojrzałam na siebie w odbiciu lustrzanym
H: wszędzie, ściągaj to - podszedł do mnie
J: nic nie ściągam jadę tak i koniec!- powiedziałam stanowczo i wyszłam z pokoju, zeszłam na dół do salonu, a tam spotkałam Zayn'a, Liam'a i Louis'a
Lo: no dziewczyno - powiedział, a reszta chłopaków spojrzało na mnie po czym dokładnie zmierzyło od dołu do góry, przyznaję trochę mnie to skrępowało.
H: no i co się tak ślinicie - nagle do salonu wszedł Harry
Lo i Li: nawet popatrzeć nie możemy ?
H: Yyy nie, ja mogę tylko na nią patrzeć - pokazał im język
J: chłopcy nie zwracajcie na niego uwagi, ja wam pozwalam - uśmiechnęłam się i spojrzałam na Styles'a, po którym było widać że już się gotuje w środku - Harry a ty.. wołaj Niall'a i Lise - powiedziałam a ten się na mnie spojrzał zdziwiony - czy ja mówię po chińsku - chciałam się nim trochę pobawić, żeby później dostać za to karę ^.^ Spojrzałam na Tomo i Dadi'ego, po ich minach było widać że są w szoku, puściłam i oczko a ci tylko się uśmiechnęli.
N: No to idziemy ? - do salonu wszedł Niall a zaraz po nim Lisa.
J: jasne - poszłam w stronę wyjścia a reszta zrobiła to samo.
Wsiedliśmy do auta Harr'ego i z piskiem opon pojechaliśmy do klubu.
***
J: idziemy tańczyć - spojrzałam na Lise
L: jasne !- wstałyśmy od stolika i poszliśmy na parkiet, zaczęłam kręcić pupą przed innymi chłopakami, a przy tym co jakiś czas spoglądałam na Harr'ego, widziałam złość w jego oczach, ale i tak tańczyłam dalej. Nagle poczułam jak ktoś podchodzi do mnie i przytula od tyłu, odwróciłam się i zobaczyłam loczka i teraz wiem że wygrałam.
H: co ty wyprawiasz ? - szepnął mi do ucha
J: no jak to co, tańczę - zaśmiałam się i zaczęłam się o niego ocierać, tak aby go podniecić. Widocznie spodobało mu się to bo położył swoje ręce na moich biodrach. Przetańczyliśmy tak chyba z godzinę, później poszliśmy usiąść.
H: skarbie dlaczego nie dostałem dzisiaj żadnego buziaka- spytał, a ja się tylko chytrze uśmiechnęłam i zaczęłam go namiętnie całować......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz