sobota, 25 maja 2013

Rozdział 5

H: no ale...
J: Harry ! nie - pogroziła palcem a ja zrobiłem smutna minę i poszedłem  wziąć  prysznic. Kiedy się wykąpałem wyszedłem z pokoju i zauważyłem że Jess nie ma w pokoju szybko wybiegłem z pokoju i zbiegłem na dół sprawdziłem w kuchni nie było jej tam poszedłem do salonu i zobaczyłem że ktoś leży na kanapie podszedłem po cichu i zobaczyłem że to Jessi wziąłem ją na ręce i zaniosłem do pokoju 
J: co ty robisz Harry puść mnie !- biła mnie pięściami 
H: nie - położyłem ją na łóżku w sypialni - dlaczego położyłaś się w salonie ?
J: a gdzie mam spać na podłodze 
H: nie tutaj ze mną ! - uniosłem trochę głos 
J: nie krzycz jak chcesz mogę iść do domu i będziesz miał spokój !- wrzasnęła 
H: nigdzie nie idziesz śpisz tutaj ze mną chyba ze chcesz spać  sama to ja prześpię się na kanapie- wstałem z łóżka kierując się ku drzwiom, zszedłem do salonu i położyłem na kanapie. Leżałem tak godzinę kiedy usłyszałem że ktoś schodzi po schodach nie patrząc na osobę leżałem dalej wiedziałem że to któryś z chłopaków. Nagle na de mną stanęła mi znana sylwetka 
J: Harry ?- powiedziała cichym głosem
H: hmm? - wymruczałem spoglądając na dziewczynę 
J: mogę położyć się koło ciebie ?
H: jasne że tak, coś się stało że przyszłaś ?- zapytałem robiąc dziewczynie obok mnie miejsce 
J: po prostu nie mogę spać- położyła się obok mnie a ja ją do siebie przytuliłem 
H: mogłaś przyjść od razu ja też nie spałem więc nie było by problemu. Nic nie powiedziała, leżeliśmy tak przez chwilę kiedy nagle zasnęliśmy.

                                         **Niall**

Obudziłem się ze strasznym bólem głowy, ale cóż się dziwić dużo wczoraj, w sumie dzisiaj wypiłem. Wywlokłem się z łóżka i zszedłem  do kuchni spotkałem tam Liama i Louisa.
N: Jezu moja głowa - podszedłem do lodówki wyciagając z niej butelkę wodę.
L: było tyle pić - skarcił mnie Liam, wziąłem łyka wody i poszłem do salonu, chciałem rozwalić dupę na kanapie ale ktoś juz ją zajął był to Harry z Jessi ?! O.o co ale jak to to oni są razem. Szybko poszłem po chłopaków i przyprowadziłem ich tutaj oni też byli zaskoczeni tym co zobaczyli, bo w końcu Harry nic nie mówił że ma dziewczynę, a może to nie jego dziewczyna tylko koleżanka, ale zaraz to przecież by nie spali razem na sofie przytuleni, w każdym bądź razie coś tu nie grało, ale nie przejmowałem się tym dłużej tylko zrobiłem im zdjęcie i wrzuciłem na twittera podpisują 

" Tak to nasz kochany Styles ze swoją panną Jessi! :))  nie prawdasz że słodko razem wyglądają. xx"

Wiem że Harry będzie zły ale to wygląda tak słodko że nie mogłem się powstrzymać. Postanowiłem ich obudzić zrobiłem to w sposób złośliwy. Włączyłem telewizor, na kanał muzyczny i pogłośniłem najbardziej jak się dało. Kiedy muzyka zaczęła grać Styles razem z Jess omal nie spadli  kanapy widać było że Harry jest wściekły, ale nie przejmowałem się tym teraz, kiedy Styles spojrzał na mnie, kiedy zobaczyłem jego minę wybuchłem nieopanowanym śmiechem.
H: czy cie do reszty pobiegło ! - zaczął krzyczeć ale ja nadal się śmiałem 
L: Harry uspokój się a ty to ścisz ! - przerwał nam Liam który wleciał do salonu  jak głupi. Zrobiłem to co kazał ściszyłem muzykę i poszedłem na piętro do swojej sypialni z powrotem kładąc się spać.

                                               **Harry**

Spałem sobie kiedy nagłe o moje uszy obił się straszny hałas. Zerwałem się z kanapy siadając na niej zauważyłem Jessi która była zaskoczona ale także zła za niemiłą pobudkę. Rozejrzałem się po salonie i zobaczyłem śmiejącego się Irlandczyka, strasznie się wkurzyłem, miałem chęć się na niego rzucić ale coś w środku nie pozwalało mi. Nagle usłyszałem głos Liama. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz