J: Lisa poznaj Harrego, Harry poznaj Lisę- podali sobie ręce
H: miło mi cie poznać Lisa - uśmiechnął się i z powrotem położył się na leżaku, co my dwie zrobiłyśmy to samo.
J: Harry nasmarujesz mi plecy - spojrzałam na chłopaka który leżał obok mnie na leżaku chłopak się tylko uśmiechnął szeroko, wstał po czym usiadł obok mnie i zaczął delikatnie masować moje plecy kremem.- dziękuje - dałam mu całusa kiedy już skończył.
H: może ci też posmarować - Harry spojrzał na Lisę a ja na chłopaka z groźną miną
L: nie, nie trzeba
H: nie, no dla mnie nie mam problemu, chyba że Jessi ma coś przeciwko - spojrzał na mnie
J: siadaj ! - rozkazałam a ten ze zdziwieniem na twarzy zrobił to, usiadł na swoim leżaku i nadal mi się dziwnie przyglądał - no co ?!
H: nic po prostu patrzę na ciebie- wzruszył ramionami - nie mogę - nic mu nie odpowiedziałam tylko odwróciłam głowę w drugą stronę. - leżcie sobie a ja wracam do domu- gwałtownie odwróciłam głowę w stronę chłopaka, a on tylko podszedł, nachylił się na de mną i pocałował. - bawcie się dobrze, i miło było cię poznać Lisa.
L: Mi również, do zobaczenia -krzyknęła za chłopakiem
H: pa kochanie !- nic nie odpowiedziałam tylko wstałam i pobiegłam za chłopakiem
J: Harry ! - krzyknęłam kiedy chłopak już miał wychodzić z domu
H: hmm?- odwrócił się
J: dlaczego już idziesz - podeszłam do niego i położyłam swoje dłonie na jego torsie
H: nie chcę wam przeszkadzać- przytulił mnie - pewnie chcecie sobie porozmawiać a ja wam tylko przeszkadzam - pocałował mnie w czoło i wyszedł z domu, bardzo mnie to zdziwiło więc znowu podbiegłam do niego i rzuciłam mu się na szyję
J: Harry proszę nie idź- pocałowałam go
H: jeśli tak ładnie prosisz to z chęcią jeszcze zostanę
***
Rozmawialiśmy sobie kiedy nagle telefon Harrego zadzwonił.
H: halo ? .... jasne będziemy no na razie - rozłączył się
J: kto dzwonił ?
H: Niall powiedział że mamy przyjechać do domu - uśmiechnął się
L: no to ja już lecę - dziewczyna wstała z leżaka - Pa - pożegnała się i ruszyła w stronę wyjścia
H: poczekaj !- krzyknął Hazza
L: na co ?- zdziwiła się tak samo jak ja
H: idziesz z nami
L: nie chce robić zamieszania
H: jakie zamieszanie, dziewczyno chłopaki się ucieszą jak cie poznają
L: no okej to ja idę do domu się przebrać i zaraz wracam
H: no tylko szybko ! - krzyknął i usadowił się na moim leżaku - mamy chwilę dla siebie - uśmiechnął się szeroko i zaczął mnie całować ale ja go odepchnęłam
J: kochanie, nie mamy - uśmiechnęłam się po czym wstałam ze leżaka i szłam w stronę domu nagle Harry podbiegł do mnie i przewiesił przez ramię biłam go pięściami po plecach ale on nie dawał za wygraną, niósł mnie tak chwilę i po chwili odstawił na ziemię rozejrzałam się i zobaczyłem że jesteśmy u mnie w pokoju. Chłopak zamknął drzwi na kluć a później schował do kieszeni.
J: Harry co ty...- nie dokończyłam bo chłopak wbił się w moje usta - Harry proszę nie dzisiaj - oderwałam się od niego
H: ale dlaczego ?- posmutniał
J: zrobimy to ale nie dzisiaj dobrze - zmusiłam go żeby spojrzał mi w oczy- dobrze ?- nic nie powiedział tylko pokiwał twierdząco głowa i usiadł na łóżku, a ja nie zwracając już na to najmniejszej uwagi poszłam się przebrać.
***
Otworzył nam drzwi Zayn.
Z: o cześć wam - przytulił mnie i Hazzę miał przytulić Lisę ale się zdziwił bo jej jeszcze nie zna - Harry jak ty to robisz że codziennie przyprowadzasz takie ładne dziewczyny, których o dziwo nigdy nie znam co ?- zaśmiał się
H: Zayn poznaj Lisę, Lisa poznaj Zayna
L: miło cie poznać - posłała mu uśmiech
Z: mi również - zaśmiał się
N: Boże ! Zayn co tam tak długo robisz, gości na ślub witasz - nagle do korytarza wleciał Niall - o to wy... i..- spojrzał na Lisę która widać było spodobała mu się
L: Lisa - dziewczyna wyciągnęła w jego stronę rękę a chłopak ją uścisnął
N: ładne imię - uśmiechnął się szeroko - może pokazać ci dom
L: chętnie - uśmiechnęła się i zaraz z Niallem zniknęli nam z pola widzenia a my poszliśmy do salonu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz