środa, 29 maja 2013

Rozdział 7

Czekałem na Jess jeszcze parę minut kiedy w końcu wyszła owinięta w ręcznik.

                                     **Jessi**


H: no proszę - podszedł do mnie 
J: Harry proszę cię - podeszłaś do szafy otwierając ją i zaczęłaś szukać ciuchy. Nagle poczułaś Harrego ręce na swojej tali, zaczął całować swoimi ciepłymi wargami twoją szyję.
J: Harry pozwól mi się ubrać - chciałaś się wyrwać z jego objęć ale ona okazał się silniejszy i przycisnął cię jeszcze mocniej do siebie. 
H: ale po co, mi nie przeszkadza to jak jesteś ubrana 
J: Harry puść mnie ! - krzyknęłam 
H: a jak cię nie puszczę to co ? 
J: to koniec !- wyswobodziłam się z uścisku a on stał z niedowierzaniem 
H: aaallle ale jak to koniec - jego twarz zrobiła się strasznie blada 
J: ja tylko Harry żartowałam to nie koniec - podeszłam do niego ale on nadal był  nietomny - Harry - szturchnęłaś go 
H: Hmm ?
J: to nie koniec - pocałowałaś go 
H: wiem skarbie, bo wiesz ja jestem taki seksi że mnie się nie rzuca - poruszał brwiami a ja wróciłam do poprzedniej czynności, ubrałam się i umalowałam.
J: Harry co dzisiaj robimy - położyłaś się na łóżku obok loczka.
H: sam nie wiem może posiedzimy dzisiaj w domu - spojrzał na ciebie 
J: wiesz mam lepszy pomysł - twój wzrok pokierował w stronę chłopaka  - jest ciepło to może się poopalamy 
H: ale aż tak bardzo chcesz jechać na ta plaże 
J: kto powiedział że chce jechać na plaże mam duży ogród na którym stoją tak zwane leżaki Harry - zaśmiałaś się 
H: na szczęście - odetchnął 
J: no to ja idę się przebrać - wstałaś z łóżka podeszłaś do szafy z której wyciągnęłaś bikini   - zaraz wracam - powiedziałaś do chłopaka który nadal leżał na łóżku i weszłam do łazienki żeby się przebrać. Kiedy wyszłaś chłopak grzebał w telefonie.
J: idziemy - chłopak spojrzał na mnie i z wrażenia opadła mu szczęka. - coś nie tak - spojrzałaś na siebie 
H: wręcz przeciwnie masz bardzo seksowne nogi skarbie - wstał z łózka i podszedł do mojej osoby 
J: dziękuje - zarumieniłaś się, chłopak chciał cie pocałować ale przerwał wam dźwięk twojego telefonu, wzięłaś go do ręki i odczytałaś wiadomość była ona od  Lisy : 

" Hej Jess co dzisiaj robisz strasznie mi sie nudzi może wyskoczymy gdzieś ? może poznamy jakiś chłopaków ! :D "

Zaśmiałaś się pod nosem i spojrzałaś na chłopaka 
J: Harry- uśmiechnęłaś się słodko 
H: tak ?
J: nie masz nic przeciwko jeśli dołączy do nas moja przyjaciółka ?
H: nie no co ty, chętnie ją poznam - uśmiechnął się a ty szybko odpisałaś dziewczynie 

" Hej Lisa! mam lepszy pomysł może przyjdziesz do mnie, poopalamy się i przy okazji kogoś poznasz, co ty na to ? :) "

"okej będę za 15 minut :) "


                                           ***

Leżałaś z Harrym na leżaku kiedy nagle usłyszałaś dzwonek do drzwi, szybko wstałaś i pobiegłaś otworzyć, kiedy je otworzyłaś ujrzałaś rozpromienioną Lisę.
L: hej - przywitała cie całusem w policzek co odwzajemniłaś - no to co idziemy się opalać - wyciągnęła krem do opalania z torby którą miała przewieszoną przez ramię.
J: tak, chodź - zamknęłaś drzwi i poszliście na ogród 
L: wiesz tak naprawdę wolała bym iść na plaże poznać jakiś chłopaków ale skoro wolisz tutaj to niech ci będzie
H: ale ona niestety jest już zajęta- odezwał się Hazza który wstał z leżaka który był w samych spodenkach. Dziewczyna momentalnie ucichła i stała wpatrując się w chłopaka... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz